26/08/2017
Zarówno nazwa projektu, jak i tytuł debiutanckiej płyty duetu sformowanego przez Macieja Polaka i Macieja Bączyka to słowa-klucze do odczytania i zrozumienia ich muzyki. Pin Park to dwóch miłośników syntezatorów analogowych. Pierwszy z nich, Maciej Bączyk – znany jest z udzielania się w grupach, takich jak Robotobibok czy Kristen, drugi – Maciej Polak, kolekcjoner i jedna z niewielu w Europie osób zajmująca się renowacją tego sprzętu, z racji ogromnej wiedzy na temat tych instrumentów uchodzi w środowisku za legendę. Obaj są użytkownikami syntezatorów EMS, rzadkich i nietypowych tak ze względu na budowę (system podzespołów łączony jest w nich za pomocą szpilek), jak i szerokie brzmieniowe możliwości.
– Synthi jest kompletnym instrumentem muzycznym, tak samo jak kompletna jest np. wiolonczela. Po prostu trzeba nauczyć się na niej grać i ciągle się rozwijać – opowiada Maciej Polak. – Uważam, że to bardzo ciekawy instrument, który ma mnóstwo do zaoferowania i cały czas zaskakuje.
Jako Pin Park panowie pełnymi garściami czerpią z krautrocka i niemieckiej eksperymentalnej elektroniki lat 70. Korzystając z oryginalnego instrumentarium, rozpościerają szerokie spektrum analogowych brzmień, generując muzykę pełną melancholii i wyciszenia, zbudowaną na pętlach rozwijających się motywów, przeszytą mnóstwem detali i dźwiękowych niuansów. Mimo iż Pin Park to duet w pewnym stopniu improwizujący, a debiutancka płyta duetu „Krautpark” powstała w efekcie spontanicznej sesji, ich kompozycje to zamknięte całości, które złożyły się na jeden z najciekawszych albumów eksperymentalnych pierwszej połowy 2017 roku.